Kobiety obserwują uwypuklenie w okolicy pępka, poniżej (w tzw. kresie białej), we wcześniejszej bliźnie pooperacyjnej lub (najrzadziej) w kanale udowym. Najczęściej występuje przepuklina po cc (cesarskim cięciu), którym była zakończona poprzednia ciąża, ale zwiększone ryzyko dotyczy również kobiet z nadwagą oraz wieloródek.
Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Rekomendowane odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Dziewczyny, czy któraś z Was rodziła naturalnie po cięciu cesarskim? Ja miałam pierwsze cięcie i teraz nastawiam się raczej na cięcie, ale może być różnie, jak to było u Was? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Dobry temat Sama się nad tym zastanawiam, bo jestem w identycznej sytuacji. Jednak mój pan ginekolog powiedział mi, że nie ma żadnych przeciwwskazań do porodu naturalnego po cc. Z praktyki wśród znajomych wiem jednak, że często po cc, przy drugim porodzie kończyło się też na cc, ale to z powodu rozwarstwiania macicy (czy jakoś tak). Więc teraz sama nie wiem... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Podbijam temat !! chetnie poczytam doświadczenia mam ! Jestemw tej samej sytuacji , pierwsze miałam cc (nie całe 3 lata ) i teraz moja lekarka nawet o tym nie wspomina , uważa że jak najbardziej poród naturalny . a ja nie wiem co myśleć .Jedni mówią ze powinno upłynąć 5 lat miedzy porodami , inni ze 2 . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź moja gin powiedziała, że u mnie raczej będzie cc (osdtęp dwa lata między tymi cięciami), chyba że się uprę i urodzę naturlanie....w szpitalu raczej będą preferowali cięcie... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Margeritkamoja gin powiedziała, że u mnie raczej będzie cc (osdtęp dwa lata między tymi cięciami), chyba że się uprę i urodzę naturlanie....w szpitalu raczej będą preferowali cięcie...A jeśli mogę zapytać dlaczego Twoja gin mówi, że u Ciebie raczej będzie cc? Tylko z powodu tych 2 lat? Mój gin mówił, że po roku od porodu można już bezpiecznie starać się o kolejne dziecko. Sąsiadce gin powiedział z kolei też po cc, że im szybciej tym lepiej. Tak więc zastanawiam się, czy to nie jest tak, że co lekarz to opinia albo jakieś "preferencje" do pn lub cc. Ja jak narazie boję się jakichś komplikacji przy naturalnym porodzie... Chyba wolałabym cc... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Mi się wydaje że staranie o dziecko a poród to różnica ;) tu pewnie też kwestia tego jak sie zachowuje macica i blizna . wiec pewnie to tez indywidualna sprawa . Ale właśnie na Szkołach Rodzenia mówią ze odstep powinien być 5 lat a mi lekarka mówiła ze 2 lata wystarczy by móc rodzić naturalnie po cc . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Moja szwagierka rodziła po 7-8 latach od cc i skończyło się również cc, właśnie z powodu rozwarstwiania macicy. Nie wiem czy to taka przypadłość częsta po cc właśnie czy czysty przypadek. A jeśli chodzi o ten czas po pierwszym porodzie, to zapewne jest jakieś minimum, aby rana się dobrze zrosła. Chociaż wydaje mi się, że to znowu to indywidualna sprawa, bo u każdego gojenie się ran odbywa się w innym czasie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź j_kaminskaMargeritkamoja gin powiedziała, że u mnie raczej będzie cc (osdtęp dwa lata między tymi cięciami), chyba że się uprę i urodzę naturlanie....w szpitalu raczej będą preferowali cięcie...A jeśli mogę zapytać dlaczego Twoja gin mówi, że u Ciebie raczej będzie cc? Tylko z powodu tych 2 lat? Mój gin mówił, że po roku od porodu można już bezpiecznie starać się o kolejne dziecko. Sąsiadce gin powiedział z kolei też po cc, że im szybciej tym lepiej. Tak więc zastanawiam się, czy to nie jest tak, że co lekarz to opinia albo jakieś "preferencje" do pn lub cc. Ja jak narazie boję się jakichś komplikacji przy naturalnym porodzie... Chyba wolałabym cc...bo moja gin pracuje w takim szpitalu, gdzie nie prowadzi się porodów naturalnych po cięciu cesarskim, chyba że rodząca przyjedzie w zaawansowanej akcji porodowej..., ja mam tylko bliznowca, wewnątrz blizna dobrze zię zrosła, nie mam ubytku w mięśniu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź j_kaminskaMoja szwagierka rodziła po 7-8 latach od cc i skończyło się również cc, właśnie z powodu rozwarstwiania macicy. Nie wiem czy to taka przypadłość częsta po cc właśnie czy czysty przypadek. A jeśli chodzi o ten czas po pierwszym porodzie, to zapewne jest jakieś minimum, aby rana się dobrze zrosła. Chociaż wydaje mi się, że to znowu to indywidualna sprawa, bo u każdego gojenie się ran odbywa się w innym gin powiedziała, że jej zdaniem najwcześniej kolejny poród po cc, to po dwóch latach, mówiła, że rok po roku ciąża to może być obciążające dla organizmu, poza tym zarodek może chcieć "osiąść" w bliźnie macicy po cc i to może być dodatkowa komplikacja, nie wiem, ja się nie znam, ale z mężem chcieliśmy różnicę dwóch lat u dzieci Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź No właśnie mój gin mówił, że po roku od porodu kolejne starania, więc wychodzi około 2 lat między porodami. U nas jest prawie równo 3 lata różnicy, ale i tak się boję komplikacji jakichś. A u Ciebie Margeritko chyba nie powinno być problemu z pn. CC prawie murowane. Chyba, że w ostatniej chwili pojedziesz do szpitala Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź No więc właśnie j_kamińska nie ma tu chyba wyznaczonych kryteriów i tu jest problem . bo ciężko powiedzieć jak sie organizm będzie zachowywał podczas porodu a niestety często trzeba polegać na opinii lekarzy , a są one przeróżne , jedni z rozsądku robią drugie cc umawiając się , inni mówią że bedzie cc ale czekamy aż zacznie się akcja . a inny że da pani radę bedziemy rodzić naturalnie ;)Pewnie też zależy dużo od tego z jakich powodów było wykonywane pierwsze cięcie ;) bo jeśli to tyczyło sie zdrowia mamy i jej stan zdrowia nie polepszył sie przez ten czas to raczej drugie cc powinno byc uzasadnione ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź MalagaaaNo więc właśnie j_kamińska nie ma tu chyba wyznaczonych kryteriów i tu jest problem . bo ciężko powiedzieć jak sie organizm będzie zachowywał podczas porodu a niestety często trzeba polegać na opinii lekarzy , a są one przeróżne , jedni z rozsądku robią drugie cc umawiając się , inni mówią że bedzie cc ale czekamy aż zacznie się akcja . a inny że da pani radę bedziemy rodzić naturalnie ;)co lekarz to inna opinia :) ja chyba się boję rodzić naturalnie po pierwszym cc, ale jak sobie pomyślę o cc i tym bólu po cięciu i ile wracało mi czucie przy bliźnie itd, to też mi się tak nie chce...teraz będę miała mniejsze dziecko, więc czasem myślę sobie, że może lpiej urodzić naturalnie, ale tu się boję znów nacinania krocza....sama nie wiem, co lepsze.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Margeritka co lepsze hmm nie wiadomo i ciężko tu wydedukować ;) jedni po cc czują sie super - ja np inni okropnie , tak samo jest z porodem naturalnym ;)Ale uważam że podejscie szpitala w którym rodzisz jest dobre jak dla mnie . jesli moja lekarka powie ze nie ma przeciwskazań i mam rodzić naturalnie na pewno sie podejmę , ale jeśli powie ze jednak cc też nie bede protestować ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź dla mojego szpitala poród naturalny po cc jest już bardziej ryzykowny, lekarze wolą wykonać cięcie niż dopuścić do komplikacji i potem mieć problemy, a rzeczywiście różnie się do siebie dochodzi po cc, dziewczyna, która ze mną rodziła i też ją ścieli, to potem tak szybko doszła do siebie, że chodziła, opiekowała się dzieckiem, jakby było po naturlanym porodzie:) a ja się wyprostowałam dopiero na trzeci dzień Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Macie dziewczyny rację - co lekarz czy szpital to inna opinia i inne podejście. I to jest chyba najgorsze - nie wiesz czego się spodziewać. No chyba, że od razu są wskazania medyczne do cc. Ale u mnie nie było ani teraz ani przy pierwszym porodzie. Po pierwszym cc ja się czułam dobrze, szybko się podniosłam. Nie wiem z kolei jak by było po pn. Jedyne co to pozostaje nam czekać Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość IWA23 Zgłoś odpowiedź Ja miałam cc w2005 a następny poród miał być(był) w 2010 i mój gin powiedział jeśli akcja sama się rozkręci przed 39tc i będzie przebiegała szybko bez problemu to urodzę naturalnie a tak to po 39tc cc,ewentualnie jak by akcja była długa z i było coś nie tak to tez cc. Ur wkońcu przez planowe cc bo młoda nie chciała sama szybciej wyjść. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Iwa a teraz jak, pewnie przez cc? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Z tego co się orientuję po dwóch cc już tylko cc. Ostatnio znajoma rodziła, 3 lata różnicy, chciała naturalnie, ale znów nie wyszło, tyle, że tym razem dość szybko zaproponowali jej cc, nie trzymali jej tak długo jak przy pierwszym porodzie. Mój gin powiedział, że kolejny poród po cc w 95% to jest cc. Cytuj Z. 2011, J. 2014 Przepraszam za brak polskich liter - mam stara klawiature i alt mi nie zawsze działa Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość IWA23 Zgłoś odpowiedź MargeritkaIwa a teraz jak, pewnie przez cc?Przypuszczam ,że tak,nie rozmawiałam o tym jeszcze z gin ale myślę że na raczej cc,ja osobiście juz pn bym nie chciała rodzić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź a jak z dochodzeniem do siebie po drugiej cesarce? tak samo jak po pierwszej czy może trochę szybciej, czy raczej zależy to od organizmu kobiety? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość IWA23 Zgłoś odpowiedź Margeritkaa jak z dochodzeniem do siebie po drugiej cesarce? tak samo jak po pierwszej czy może trochę szybciej, czy raczej zależy to od organizmu kobiety?Ja doszłam bardzo szybko i wydaje mi sie że już wiedziałam jak to jest,wiedziałam że im "szybciej" się ruszamy szybciej człowiek do siebie dochodzi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź IWA23Margeritkaa jak z dochodzeniem do siebie po drugiej cesarce? tak samo jak po pierwszej czy może trochę szybciej, czy raczej zależy to od organizmu kobiety?Ja doszłam bardzo szybko i wydaje mi sie że już wiedziałam jak to jest,wiedziałam że im "szybciej" się ruszamy szybciej człowiek do siebie też uważam, że szybciej trzeba wstawać i coś robić w domu, po pierwszej cesarce teściowa i moja mama mnie bardzo oszczędzały, ale zdecydowanie lepiej się czułam, jak się ruszałam i teraz zamierzam od początku, a powiedz jeszcze jak z braniem dzieci na ręcę po cc? malutkie to wiadomo, że trzeba, ale taki ciężki dwulatek jak Ola? ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość IWA23 Zgłoś odpowiedź MargeritkaIWA23Margeritkaa jak z dochodzeniem do siebie po drugiej cesarce? tak samo jak po pierwszej czy może trochę szybciej, czy raczej zależy to od organizmu kobiety?Ja doszłam bardzo szybko i wydaje mi sie że już wiedziałam jak to jest,wiedziałam że im "szybciej" się ruszamy szybciej człowiek do siebie też uważam, że szybciej trzeba wstawać i coś robić w domu, po pierwszej cesarce teściowa i moja mama mnie bardzo oszczędzały, ale zdecydowanie lepiej się czułam, jak się ruszałam i teraz zamierzam od początku, a powiedz jeszcze jak z braniem dzieci na ręcę po cc? malutkie to wiadomo, że trzeba, ale taki ciężki dwulatek jak Ola? ...Nie mam pojęcia,bo mój mati miął prawie 6l,a teraz jak ur to Hanka 3l i nie wiem co będę robić jak będzie chciała na kolana czy np wyciągnąć z łóżeczka jak mojego nie bedzie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Ja mojego Kubusia jeszcze przed ciążą oduczałam podnoszenia na ręce. Potem w ciąży mówiłam mu, że mama nie może go podnosić, bo dzidzia itp... I nie było problemu, wchodził do mnie na kolanka jak siedziałam. Więc mam nadzieję, że nie będę miała potrzeby podnoszenia go po drugim porodzie. Bo jednak takie podnoszenie może mocno mięśnie obciążyć... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź ja wiele razy próbowałam Oli wyjaśnić, że idziemy na piechotkę, tupu tupu, a nie na rączkach, ale to nie zawsze pomagało, chorowała mi też w ciąży dwa razy i wymagała brania na ręce, nie mówiąc już o tym, że karmiłam ją piersią do końca drugiego trymestru...więc u nas ciężko z tym noszeniem na rękach, po porodzie też może być ciężko.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2
Endometrioza po cesarskim cięciu a odpowiednia terapia – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska Guzek nad blizną po cesarskim cięciu – odpowiada Lek. Tomasz Stawski Usunięcie endometriozy na cięciu cesarskim w Szczecinie – odpowiada Lek. Izabela Ławnicka
4 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 8231 3 października 2011 12:42 | ID: 650693 Mam zdiagnozowane ednometrium w bliźnie po CC. Chodziłam do ginekologa i zawsze słyszałam, że moge z tym chodzić dopóki nie będzie mi bardzo przeszkadzać. Że nie jest to groźne. W okolicy owulacji i podczas miesiączki moje endo bardzo boli, wszelkie napięcie mięśni brzucha, kichnięcie, kaszlniecie a nawet gwałtowna zmiana pozycji ciała to okropny ból. Guzek ten ostatnio sporo urósł, widać zgrubienie na skórze w tym miejscu a przez dotyk oceniam to jako małą mandarynkę! Wszystko to jest na tyle znośne, że odkładam datę usunięcia tego guzka. Jednak chciałabym wiedzieć czy odkładanie tego zabiegu nie wpłynie negatywnie na inne narządy? Czy nie zrobi się z tego nic groźniejszego? 3 października 2011 21:51 | ID: 651114 O endometriozie w bliźnie pooperacyjnej już pisałem. Nie jest to groźne tylko nieładne i bolesne. Można czekać nic się z tego złego nie zrobi, najwyżej trochę urośnie. 2Anonim (kobieta) (autor wątku) 4 października 2011 09:12 | ID: 651317 A gdzie dokładnie Pan o tym pisał? Chętnie poczytam... I mam jeszcze pytanie, czy ednometrioza może być przyczyną drastycznego spadku libido? 3Anonim (kobieta) (autor wątku) 19 października 2011 17:47 | ID: 663666 21 października 2011 00:44 | ID: 664881 Endometrioza (1%-2%) ␣ Ektopowe występowanie endometrium poza jamą macicy ␣ Endometrioza: ␣ wewnętrzna ␣ zewnętrzna ( jajniki, jajowody, zatoka Douglasa, pochwa, srom, krocze, więzadła krzyżowe) ␣ poza narządem rodnym ( otrzewna ścienna, trzewna, jelito grube i cienkie, pęcherz moczowy, blizna pooperacyjna po cięciu cesarskim) ␣ Objawy: ␣ Bezobjawowo ␣ Ciężkie objawy kliniczne ( silne bóle podbrzusza – nasilające się szczególnie przed miesiączką, słabnące w czasie i – po miesiączce, dyspareunia) ␣ Rozpoznanie: ␣ Laparoskopia/ laparotomia ␣ W przypadku torbieli jajnika – badanie histopatologiczne ␣ Leczenie: ␣ Operacyjne ( laparoskopowe usunięcie ognisk – laser, elektrokoagulacja) ␣ Gestageny ( ciąża rzekoma) ␣ Analogi GnRh Z względu na ból może być przyczyną obniżenia libido; natomiast "sama z siebie" - tym że jest, nie ma wpływu. Ostatnio edytowany: 21-10-2011 00:45, przez: feminamed
Częstość wystąpienia zmian endometrialnych w bliźnie pooperacyjnej po cięciu cesarskim szacuje się na 0,03-1,5%. Niestety, wielu lekarzy nie bierze takiej możliwości pod uwagę, nawet jeśli zmiana w bliźnie jest wyczuwalna w badaniu palpacyjnym. Czynniki ryzyka i profilaktyka endometriozy

Ciąża pozamaciczna w bliźnie po cięciu cesarskim - opis przypadku. Przeczytaj komentowany artykuł: Ciąża pozamaciczna w bliźnie po cięciu cesarskim - opis po takiej właśnie ciąży w bliżnie po cięciu cesarskim i.....udało mi się urodziłam zdrowego synka sama jeszcze w to nie wierzę pomimo tego że minęło juz dwa lata oczywiście wiele miesięcy ciąży spędziłam w szpitalu cesarka była ciężka trwała 4 godziny mało nie przypłaciłam tej ciąży życiem, ale udało nam się naprawdę mamy niezwykłego farta ja i mój Ciąża pozamaciczna w bliźnie po cięciu cesarskim - opis przypadku. Jestem właśnie po takiej ciąży, poszłam do ginekologa w 5 t 5 d ciąży i okazało się że prawdopodobnie to ciąża w bliźnie po cesarskim cięciu. Skierowanie do szpitala dostałam, no i na drugi dzień byłam już w szpitalu. Podejrzenie potwierdziło się, byłam tam 2 tygodnie w tym czasie dostałam 4 razy Metotrexat domięśniowo oraz badano mi poziom Beta- HCG. Wypuścili mnie po 2 tyg. z beta 4400, muszę co tydzień jechać do szpitala na badania, byłam już raz poziom hcg 1500. Czekam na to co będzie dalej. Zobacz inne dyskusje Bardzo proszę o pomoc Witam, byłam u dwóch lekarzy dermatologów. Pierwszy przyjął mnie... Co to może być na stopach powyżej piety? Dzień dobry. Dzisiaj na swoich stopach zobaczyłam takie dziwne białe... Kilkuletni bąbelek na kciuku Dzień dobry. Czy miał ktoś coś podobnego? Bąbel na kciuku od kilku lat.... Swędzący problem dloni Witam. Od dłuższego czasu miałam sucha skórę dłoni. Tydzień...

Endometrioza w bliźnie po cesarskim cięciu – odpowiada mgr inż. Katarzyna Krupińska Wyczuwalny guzek po cesarskim cięciu – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska Opuchlizna rany po cesarskim cięciu i twarde podbrzusze – odpowiada Lek. Paweł Baljon
Polska należy do czołówki państw, w których wykonywanych jest najwięcej cesarskich cięć. Ponad 1/3 wszystkich ciąż rozwiązywana jest w ten sposób. Według Światowej Organizacji Zdrowia ilość porodów przez cesarskie cięcie nie powinna przekraczać 10-15%. W Polsce wynosi ona ponad 40%. Czasami są to zabiegi ze wskazaniem, czasami nie. Istotne jest jednak to, że prawie połowa kobiet w Polsce przechodzi zabieg cesarskiego cięcia, po którym zostaje pozoostawiona sama sobie. Bez żadnej konkretnej informacji, co powinna z taką raną, a później blizną robić. Jedyne zalecenia jakie kobiety dostają to przemywanie preparatem antyseptycznym oraz zgłoszenie się na zdjęcie szwów. A w tej chwili około 50% kobiet, które przeszły cesarskie cięcie doświadcza powikłań ze strony blizny pooperacyjnej, którymi najczęściej są zrosty. Dające kolejne powikłania. Bardzo duże znaczenie w profilaktyce powstawania zrostów ma odpowiednia rehabilitacja. O której mało kto niestety kobiety informuje. Dlatego chcę Wam opowiedzieć o tym, co dzieje się z taką blizną po zabiegu oraz co powinnyście zrobić, aby powikłań uniknąć. Z tego względu, że artykuł wyszedł bardzo długi podzieliłam go na dwie części. Dziś opowiem trochę o tym jak powstaje blizna, jakie mogą być powikłania i co zrobić aby im zapobiec. W części drugiej pokażę jak wygląda rehabilitacja blizny i podrzucę sposoby na to jak możecie pomóc sobie same. Jak wygląda cesarskie cięcie O tym, jak dokładnie wygląda cesarskie cięcie nie będę się rozpisywać bo nie taki jest cel tego artykułu. Jeśli ten temat Cię interesuje, zajrzyj koniecznie na blog Mama ginekolog, która w tym artykule szczegółowo opisała jak przebiega taki zabieg oraz jego wady i zalety. Mówiąc w skrócie, podczas cesarskiego cięcia przecinane (lub przerwane) zostają: skóra, tkanka podskórna, powięź oraz macica. Mięśnie brzucha nie są przecinane, a jedynie rozsuwane na boki. Jednak, aby je rozsunąć trzeba przerwać tkankę pomiędzy nimi, czyli powięź. I w tym miejscu także powstaje blizna. Czasem musi być ona zszyta, czasem nie, ale blizna i tak powstanie. Niewidoczna gołym okiem, ale często także problematyczna. Jak powstaje blizna i co to ma za znaczenie? Blizna jest to zmiana powstająca w miejscu uszkodzeni skóry i położonych głębiej tkanek. Na gojenie się rany i powstawanie blizny ma wpływ wiele czynników. Nie ma sensu omawianie ich teraz wszystkich, ale to, co ważne w kontekście pracy z blizną to to, że proces ten możemy podzielić na trzy fazy: I faza, czyli faza zapalenia trwająca od 2 do 7 dni,II faza, naprawy, trwająca od 6 do 8 tygodni,III faza – modelowanie blizny, trwające od 6 miesięcy do 2 lat. Od fazy, w której obecnie się znajdujemy zależy to, co z blizną możemy robić. I tak np. w fazie pierwszej, możemy zajmować się tylko okolicą rany. Samej rany nie dotykamy. I mimo, żę nie pracujemy na okolicy cięcia bezpośrednio, to praca ta jest bardzo ważna i ma wpływ na późniejsze powstawanie zrostów. W fazie drugiej, już po zdjęciu szwów i całkowitym zagojeniu się rany możemy zacząć pracować na samej bliźnie. To w tym etapie możemy zdziałać najwięcej. Dodatkowym atutem jest to, że w tym czasie nadal trwa połóg. A w trakcie połogu działają hormony, które mają za zadanie przywrócić organizmowi funkcję sprzed ciąży. I to jest dla Was wspaniała informacja! Ponieważ hormony te, będą działały po każdej ciąży i na wszystkie zmiany, także te, do których doszło w ciążach poprzednich. Także jeśli Twoja poprzednia ciążą została rozwiązana przez cesarskie cięcie, a Ty właśnie urodziłaś kolejne dziecko (nieistotne jaką drogą), to teraz jest najlepszy czas, aby zająć się “starą” blizną. Twoje hormony będą Ci sprzyjać 😉 Mamy także fazę trzecią. Tę którą wiele z Was uznaje już za etap “stracony” dla swojej blizny 😉 Jak widzisz u góry, etap całkowitego kształtowania blizny, czyli tego jak będzie ona wyglądała i zachowywała się na końcu, trwa 2 lata. Powtarzam: 2 lata. A to oznacza, że jeśli urodziłaś rok czy dwa temu i nikt nigdy nie powiedział Ci, że powinnaś cokolwiek z blizną robić, to ten etap nadal trwa. Nadal możesz podjąć się terapii blizny i uzyskać świetne efekty. Tak naprawdę nie jest istotne ile czasu minęło od porodu. Czy były to dwa lata czy osiem. W każdym momencie możesz, a wręcz powinnaś, rozpocząć rehabilitację. Oczywiście zmiany mogą być większe i terapia zajmie trochę więcej czasu, ale nadal jest możliwa. Najczęstsze problemy, które powoduje blizna po cesarskim cięciu Bóle w okolicach cięcia, bóle brzucha – często ustępuje po zagojeniu się rany i zdjęciu szwów. Jednak do około pół roku po zabiegu są one nadal uznawane za normalne. Jeśli trwają dłużej, powinnaś skonsultować się z lekarzem. Bardzo często ból brzucha pojawia się po kilku latach (jeśli blizna była zostawiona sama sobie). Niekoniecznie musi on być zlokalizowany w samej bliźnie, a w całej jamie postawy oraz wzorca chodu, bóle kręgosłupa lędźwiowego, miednicy lub nawet migreny – często powodowane są przez zrosty, czyli sklejone ze sobą tkanki, które ograniczają ruchomość w okolicy miednicy. A ograniczenie powstałe w jednym miejscu, przenosi się na kolejne części ciała. Organizm po prostu szuka sposobu na to, jak te braki podczas stosunku – związany często z nadmiernym napięciem mięśni dna miednicy, które jest dosyć częste po cesarskim cięciu. Dzieje się tak za sprawą hormonów ciążowych. Pracują one intensywnie nad przywróceniem napięcia rozciągniętych podczas porodu tkanek (czyli dróg rodnych i dna miednicy). Oczywiście podczas porodu przez cesarskie cięcie do takiego rozciągnięcia nie doszło (dziecko przez kanał rodny nie przeszło). Jednak hormony o tym „nie wiedzą” i nadal działają. Krótko mówiąc: obkurczają one mięśnie, które rozciągnięte nie były, zwiększając, tym samym, ich napięcie. Przyczyną bólu w czasie stosunku może być także endometrioza powstająca w więzadłach macicy. Bolesne miesiączki, trudności z zajściem w ciążę – również z powodu zrostów, które mogą obejmować, np. ścianę macicy, jajniki, czy jajowody, sklejając je ze sobą,Problemy w kolejnej ciąży – np. wrastanie łożyska w bliznę po cesarskim cięciu, rozejście się blizny i wiele innych. Pamiętajcie także, że każde przebyte cesarskie cięcie, przedłuża czas kolejnego o ok. 20 minut. A to oznacza dłuższy czas znieczulenia i możliwy dłuższy czas powrotu do czucia w okolicy blizny – związane jest to z uszkodzeniem połączeń nerwowych podczas przecinania poszczególnych warstw brzucha,Problemy trawienne, zaparcia, bolesne wzdęcia, uczucie rozpierania w brzuchu, niedrożność jelit – pojawiają się gdy zrosty obejmują okolice jelita, utrudniając jego pracę,Problemy podczas aktywności fizycznej – tutaj często pojawiają się dolegliwośc bólowe podczas ćwiczeń. Dzieje się tak na skutek wspomnianych już zaburzeń postawy i ograniczeń w ruchomości,Objaw Nitche – jest to rozejście się blizny w jednym miejscu lub na całej jej długości. Przyczyny powstawania tego schorzenia nie są jeszcze do końca znane. Może to mieć związek z techniką cięcia, tym jak tkanki się goiły po zabiegu, czy występowały stany zapalane w bliźnie lub trudności z gojeniem się. Pewne jest jednak, że jest to poważne schorzenie i koniecznie wymaga konsultacji lekarskiej i odpowiedniego leczenia. Kilka słów o zrostach i endometriozie Zrosty są to sklejenia, zrośnięcia ze sobą tkanek w okolicy rany po cięciu cesarskim. Po zabiegu nie ma konieczności zszywania, każdej poszczególnej warstwy. Niektóre z nich są pozostawione do “samodzielnego” zrośnięcia. Nasz organizm wysyła w to miejsce komórki, które mają spowodować, że uszkodzone (czyli przecięte lub przerwane) tkanki na nawo staną się całością. Niestety nie jest on na tyle mądry, aby wiedzieć, że te konkretne tkanki to, np. powięź, a tamte to ściana macicy. Dlatego często tkanki gojąc się, zrastają się ze sobą. Najprościej mówiąc: macica może zrosnąć się razem z powięzią, a skóra z tkanką podskórną. Lub wszystkie naraz. W ten sposób powstaje zrost. Zrosty te są oczywiście potrzebne, aby rana mogła się zabliźnić, jednak czasem powstaje ich zbyt wiele. Tak połączone struktury, nie są w stanie przesuwać się i ślizgać względem siebie. Co jest konieczne do prawidłowego funkcjonowania po zabiegu. Jeśli będą one rosły sobie spokojnie dalej, mogą zacząć obejmować kolejne tkanki, jak na przykład pęcherz, czy jelito. Powodując w ten sposób problemy trawienne, niedrożność jelit, problemy układu moczowego. Poszczególne techniki fizjoterapii mają na celu zapobieganie powstawaniu zrostów. A jeśli już takie powstały, pomagają je rozluźnić i rozciągnąć tak, aby przywrócić ruchomość tkanek względem siebie. Nie da się zrostów zerwać całkowicie. Byłoby to wręcz niebezpieczne. Jedyną metodą na całkowite rozdzielenie tkanek od siebie jest operacja uwolnienia zrostów. Endometrioza natomiast jest to schorzenie podczas, którego komórki błony śluzowej macicy przemieszczają się w inne rejony ciała. Najczęściej do jamy brzucha, jajowodów i jajników. Niestety schorzenie to, jest częstym powikłaniem po cesarskim cięciu. To co warto wiedzieć, to to, że takie przemieszczone komórki będą zachowywać się identycznie jak te, znajdujące się w macicy. Czyli w zależności od dnia cyklu menstruacyjnego, będą powiększać się puchnąć, a także złuszczać się i krwawić. To z kolei może prowadzić do zakażeń w tych okolicach i kolejnych zrostów. Głównym objawem endometriozy jest ból w miejscu przemieszczonego endometrium. Może on występować stale lub tylko w trakcie miesiączki, kilka dni przed lub po niej. Często pojawiają się także bóle podczas stosunku (jeśli komórki zagnieżdżą się w obrębie więzadeł) oraz ból podczas oddawania moczu i stolca. Endometrioza występująca w jajowodach może powodować bezpłodność. Do dokładnego zdiagnozowania endometriozy konieczne jest badanie USG. Jak zapobiegać powikłaniom po cesarskim cięciu? Wcześnie rozpoczęta rehabilitacja blizny Pracując z blizną już we wczesnym okresie po zabiegu, poprawia się ukrwienie, a to sprzyja szybszej regeneracji. Rehabilitacja blizny ma na celu przywrócenie prawidłowej ruchomości blizny oraz oddzielenie jej od otaczających tkanek. Efekt na jakim najbardziej nam zależy, to aby blizna była w jak największym stopniu elastyczna i ruchoma. Powinna praktycznie stopić się ze skórą, nie wystawać poza jej krawędź, ani nie zapadać się w głąb brzucha. Powinnaś także móc swobodnie przesuwać tkanki w miejscu cięcia. I nie chodzi tutaj jedynie o efekt kosmetyczny, ale funkcjonalny. Bo to, że blizna z zewnątrz jest gładka i praktycznie niewidoczna, nie oznacza, że wewnątrz nie powstały zrosty, które będą zaburzały pracę całego organizmu. Blizna, która jest twarda, pogrubiała, zapadnięta lub mocno uwypuklona nie jest prawidłową blizną i może prowadzić do wielu różnych powikłań, o których pisałam wyżej. Wcześnie rozpoczęta rehabilitacja zapobiega powstawaniu zrostów, a w późniejszym okresie pomaga rozluźnić już powstałe zrosty. Dlatego nawet, jeśli od zabiegu minęło kilka lat, warto rozpocząć rehabilitację. Nie jest ona zarezerwowana tylko dla świeżo upieczonych mam i nawet po wielu latach można wiele zdziałać. Jak już wspominałam wyżej, kształtowanie się blizny trwa 2 lata. I to jest najlepszy czas na pracę z blizną. Co nie znaczy, że po tym czasie już nic nie można zrobić. Oczywiście, że można. Zajmie to trochę więcej czasu, ale zawsze warto. Karmienie piersią Kolejna sprawa, która pomaga uniknąć powikłań, to jak najwcześniejsze rozpoczęcie karmienia piersią. Według przeprowadzonych badań sprzyja ono szybszej regeneracji macicy, a im szybsza regeneracja tym mniejsze prawdopodobieństwo powstawania zrostów. Karmienie piersią powoduje, że macica kurczy się, a to zmniejsza krwawienie. Im większe jest krwawienie i dłuższe gojenie rany, tym częściej pojawiają się zrosty właśnie I dlatego warto starać się, aby to karmienie odbyło się jak najszybciej po porodzie. Zdaję sobie sprawę, że z różnych przyczyn, nie zawsze jest to możliwe. Jednak nie ma sensu zwlekać z rozpoczęciem karmienia, jeśli tylko taka możliwość jest. Ruch i ćwiczenia Bardzo ważną rolę odgrywają także wcześnie rozpoczęte ćwiczenia. I nie mam tutaj na myśli uprawiania sportu na sali poporodowej, ale lekkie delikatne ruchy, które pomogą szybciej wstać i wrócić do sprawności. Więcej o ćwiczeniach napiszę w kolejnej części artykułu. A jeśli o wstawaniu mowa, to również warto zrobić to jak najwcześniej. Tak szybko jak jest to możliwe. I co ważniejsze, wyprostuj się od razu po wstaniu! Ja wiem, że rana boli i ciągnie i jedyne o czym marzysz to zgiąć się w pół. Ale w sytuacji bólowej bardzo łatwo o utrwalenie takiej pozycji, a to później bardzo pracę z blizną utrudnia. Również leżenie na brzuchu wspomaga regenerację i zwijanie się macicy. A im szybsza jej regeneracja tym mniejsza szansa na zrosty. Dotyk Ważnym elementem powrotu do sprawności po cesarskim cięciu będzie także dotyk. Może wiesz, a może nie, ale bliznę po cc trzeba mobilizować (czyli masować). O tym także opowiem więcej w kolejnym artykule, jednak warto wiedzieć, że dotykanie brzucha i okolicy blizny (okolicy, nie samej blizny!) tuż po zabiegu, będzie ułatwiało późniejszą pracę. Wiele kobiet nie lubi dotykać swojej blizny lub nawet oglądać jej! Spowodowane jest to często tym, że na początku blizna boli więc boimy się jej dotknąć. Później może pojawić się zaburzenie czucia lub dyskomfort w tym miejscu. Inny wygląd skóry po cięciu także może powodować niechęć do dotykania jej. Jednak do prawidłowej rehabilitacji blizny potrzebna jest także Twoja praca, w domu. Duży opór co do dotykania blizny może rehabilitację utrudniać (spotkałam się z takimi przypadkami). Dlatego jeśli ten problem występuje u Ciebie, warto, także w ramach rehabilitacji, porozmawiać z psychologiem, który pomoże Ci się z blizną oswoić. To by było na tyle jeśli chodzi o część teoretyczną 😉 Ważne jest żebyś znała cały mechanizm powstawania blizny i to, jakie skutki mogą się pojawić jeśli pozostawisz ją samą sobie. Oczywiście nie u każdej kobiety takie powikłania muszą wystąpić. Mają na to wpływ przeróżne czynniki, ale nigdy ma pewności, że nie zadzieję się to właśnie u Ciebie. Dlatego warto rehabilitację bliny potraktować jako profilaktykę, niezależnie od tego, czy powoduje już jakieś dolegliwości, czy nie. Przeczytaj część drugą artykułu —> Rehabilitacja blizny po cesarskim cięciu (KLIK)
Jestem po zabiegu histeroskopii (marzec 2015, ciąża w bliźnie po cesarskim cięciu). Ciąża z marca 2015 była 4. ciążą (wcześniejsze to naturalny poród w 37. tyg. i 2 ciąże z cesarskim cięciem). Mój lekarz prowadzący zalecił mi jako środek antykoncepcji założenie spirali antykoncepcyjnej, ponieważ w moim przypadku ponowne
AUTORWIADOMOŚĆ Autorytet Postów: 1099 940 Wysłany: 15 kwietnia 2020, 20:11 Obiecałam, ze dam znać, wiec się melduję nie mam dobrych wieści, ale jakoś psychicznie podświadomie się przygotowałam i było mi łatwiej. Moja ciąża jest. Tylko nie tam gdzue powinna. Rozwija się na bliźnie po cesarskim cięciu. Podobno jestem unikatowym przypadkiem. wszystkich ciąż ektopowych . Jutro z samego rana zgłaszam się na oddział, nie wiem co mnie czeka. Moja pani dr mówiła, ze potrawa to raczej kilka dni. Pewnie będą musieli sprowadzić pęcherzyk do macicy, a następnie usunąć. Dam znać . Trzymam się i przyjmuję los takim jaki jest. Dziękuje za wsparcie Wiktoria ❤️ silny człowiek ❤️ poronienie zatrzymane 10 tc 💔 ciąża w bliźnie po cc 😭 8/9tc 💔 [konto usunięte] Wysłany: 16 kwietnia 2020, 08:00 Nie ma za co.. pamiętam jak ja potrzebowałam wsparcia w tych trudnych chwilach [konto usunięte] Wysłany: 16 kwietnia 2020, 08:07 Nie chcę robić Ci niepotrzebnej nadziei ale z tego co wiem niektóre ciąże rozwinięte na bliźnie można przesunąć wewnątrz macicy. Zależy czy jest tętno itp. Kocur Autorytet Postów: 1099 940 Wysłany: 16 kwietnia 2020, 10:18 Jest tętno , ciąża odpowiada wiekowi , zarodek dobrze wyglada , ale jest zbyt duże ryzyko. Jestem już w szpitalu. Lekarz mi mówił, ze nie ratują takich ciąż bo jest za duże ryzyko dla matki. silny człowiek ❤️ poronienie zatrzymane 10 tc 💔 ciąża w bliźnie po cc 😭 8/9tc 💔 [konto usunięte] Wysłany: 16 kwietnia 2020, 12:21 Bardzo mi przykro kochana. Straszny pech, bardzo rzadki przypadek.. trzymaj się mocno, napewno kiedyś jeszcze to wszystko wyjdzie normalnie.. bardzo współczuję. [konto usunięte] Wysłany: 17 kwietnia 2020, 14:22 Dzień dobry dziewczyny, Co prawda jeszcze nie sprawdzałam przyrostu bety. Dopiero jutro idę do lab à wynik będzie w poniedziałek. Natomiast niepokoi mnie moja wczorajsza beta. Cykle 27-28 dni, owulacja 14-15 dzień. 29 dnia cyklu dwie kreski jedna troszkę blada. Wczoraj powtórzyłam test, nadal pozytywny. Wczoraj byłam też w laboratorium zrobić moją pierwszą betę i wyszła 92, był to 35 dzień cyklu, od owulacji już na pewno 20 dni. Czy ta bêta nie jest zbyt niska? Bardzo mnie to martwi. Wiem, że najważniejszy jest przyrost ale ta niska liczba nie da mi żyć do poniedziałku bardzo się martwię 😢😢 sandland Debiutantka Postów: 7 2 Wysłany: 27 września 2021, 14:11 WItam i ja mam pytanie odnośnie bety na początku rosła czasem o 290% wiec byłam spokojna. ostatnia beta była (środa) i wyniosła 3067 dziś i beta wynosi 6446. Jest źle prawda.? dodam, że lekarz stwierdził młodszą ciąże niż wynika z miesiaczki, o tydzien młodsza. Musiało dość później do zapłodnienia. Według zapłodnienia (jeśli oczywiście się nie mylę to dziś jestem na początku 5 tygodnia. co myślicie, proszę o odpowiedź Anek1986 Znajoma Postów: 20 0 Wysłany: 12 listopada 2021, 22:05 Witajcie Mam 35 lat i jest to moja pierwsza ciąża 2 listopada zrobiłam betę i wynosił 23888 mlU/ml dziś zrobiłam kolejna i wynik to 27455 mlU/ml nie wiem jak interpretować te wyniki nie wiem czy to nie za mało 8 listopada byłam na wizycie i lekarz zasugerował że z tej ciąży nic nie będzie jestem załamana Ostatnia miesiączka była 3 września ale moje cykle trwają od 35 do nawet 42 dni i są nieregularne Dziewczyny pomóżcie Martina123 Przyjaciółka Postów: 89 76 Wysłany: 13 listopada 2021, 15:41 Podobno beta przy większych wartościach już tak nie rośnie, nie podwaja się tak jak na początku. Myśle, że ważne, że nie spada. A czemu ginekolog zasugerował, że nic z tego nie będzie? - Weroniczka jest już z nami ❤ Jc94 Autorytet Postów: 450 261 Wysłany: 13 listopada 2021, 22:44 Ten sam post dodałam w "I trymestr": Cześć dziewczyny! Postanowiłam napisać Wam jak wygląda moja sytuacja. Może którejś z Was pomoże. ostatnia miesiączka We wrześniu brak - torbiel na lewym jajniku. W październiku mimo torbieli i prawym owulacja Sukces. Badania betaHCG: Potem się przestraszyłam bo było plamienie i zrobilam ponownie: I najnowsze robione: Nieplamie, nic się nie dzieje tylko piersi bolą. Myslalam że to koniec. Przepłakałam dwa dni. Wczoraj miałam wizytę u mojej ginekolog. Według usg zarodek rozwija się prawidłowo- mamy 5 tydzień. + 5 dni. Ale - skąd niska beta, progesteron i estradiol? Diagnoza - problem immunologiczny. Mój organizm odrzuca zarodek. Mam zwiększona dawkę lekow, zastrzyki oraz od wczoraj kroplówkę. Za tydzień powtórka. Dodam jeszcze że po akcji z plamieniem i słabym progesteronem zrezygnowałam że zwykłej ginekolog. Stwierdziła że mam się nie martwić. Myślę że jakbym została już by było po ciąży. Miałam tylko duphadton i kwas foliowy od niej. Obecnie jestem pod opieką pani naprotechnolog Laury Grześkowiak. Walczę dalej o moją kluchę Mam nadzieję, że ruszymy z kopyta - napisze Wam w piątek czy leczenie przyniosło efekty. Trzymajcie się! 👱‍♀️ 94 ❌ AMH 51,19 pmol/l ❌PCOS ❌LH/FSH 🧔 92 ❌ Teratozoospermia (2%) -> 1% 💛 Początek starań -> maj 2021 😔 Wrzesień 2021 - cykl bezowulacyjny, torbiel na jajniku 🥳 Październik 2021 - ⏸️ 💔 Listopad - - puste jajo - - poronienie 😔 Styczeń 2022 - - torbiel na prawym jajniku 💛Luty 2022 - wracamy do starań 💛 ⏸️ ⏸️ 🍀 - beta HCG 13096,46 🍀 Anek1986 Znajoma Postów: 20 0 Wysłany: 14 listopada 2021, 18:59 Martina123 wrote: Podobno beta przy większych wartościach już tak nie rośnie, nie podwaja się tak jak na początku. Myśle, że ważne, że nie spada. A czemu ginekolog zasugerował, że nic z tego nie będzie? A ja wiem mówi że nie ma postępu jutro kolejna wizyta u gibekolog na NFZ oraz prywatnie zobaczymy lekarz sugeruje że może to być zatrzymane poronienie od samego poczatku przyjmuje duphaston 3x1 strasznie się martwię ale nie dam siw skierować do szpitala Martina123 Przyjaciółka Postów: 89 76 Wysłany: 15 listopada 2021, 09:30 Anek1986 wrote: A ja wiem mówi że nie ma postępu jutro kolejna wizyta u gibekolog na NFZ oraz prywatnie zobaczymy lekarz sugeruje że może to być zatrzymane poronienie od samego poczatku przyjmuje duphaston 3x1 strasznie się martwię ale nie dam siw skierować do szpitala Rozumiem, ważne, że już dzisiaj wizyta i będzie można już coś więcej zobaczyć 🙂. Trzymam kciuki. Jednak wiem, jaki to stres. Sama przeplakalam kilka dni na początku ciąży właśnie z powodu "złych" przyrostów bety i krwawień. Moja historia dobrze się skończyła. Wierzę, że u Ciebie też tak będzie. Wiadomość wyedytowana przez autora 15 listopada 2021, 14:06 - Weroniczka jest już z nami ❤ Anek1986 Znajoma Postów: 20 0 Wysłany: 15 listopada 2021, 12:54 Witajcie nie mam dobrych wieści byłam dziś u lekarza mimo przyrostu bety lekarz stwierdził że zarodek się wchłonął dał skierowanie do szpitala ;( 😭😭😭😭😭😭 Martina123 Przyjaciółka Postów: 89 76 Wysłany: 15 listopada 2021, 14:07 Anek1986 wrote: Witajcie nie mam dobrych wieści byłam dziś u lekarza mimo przyrostu bety lekarz stwierdził że zarodek się wchłonął dał skierowanie do szpitala ;( 😭😭😭😭😭😭 Przykro mi bardzo 😔😔😔 jestem z Tobą całym sercem. - Weroniczka jest już z nami ❤ Anek1986 Znajoma Postów: 20 0 Wysłany: 15 listopada 2021, 21:18 Przepraszam ze tu ale nie mam się z kim podzielić moim bólem 😭😭 Mam 35 lat i jest to moja pierwsza ciąża 2 listopada zrobiłam betę i wynosił 23888 mlU/ml dziś zrobiłam kolejna i wynik to 27455 mlU/ml nie wiem jak interpretować te wyniki nie wiem czy to nie za mało 8 listopada byłam na wizycie i lekarz zasugerował że z tej ciąży nic nie będzie jestem załamana Ostatnia miesiączka była 3 września ale moje cykle trwają od 35 do nawet 42 dni i są nieregularne byłam dziś u lekarza mimo przyrostu bety lekarz stwierdził że zarodek się wchłonął dał skierowanie do szpitala ;( 😭😭😭😭😭😭 byłam jeszcze u jednego lekarza potwierdzil to samo brak zarodka w piątek jade do szpitala 😭😭 a ja cały czas mam nadzieję że jakimś cudem znajdzie się zarodek. Wiem ze to początek ciąży itd ale serce rwie się z bólu że straciłam moja kruszynę 😭😭😭😭 Jc94 Autorytet Postów: 450 261 Wysłany: 17 listopada 2021, 23:55 Niestety, po tygodniu przyrost bety 8%. Jutro wizyta. Reszta wyników także fatalna. 👱‍♀️ 94 ❌ AMH 51,19 pmol/l ❌PCOS ❌LH/FSH 🧔 92 ❌ Teratozoospermia (2%) -> 1% 💛 Początek starań -> maj 2021 😔 Wrzesień 2021 - cykl bezowulacyjny, torbiel na jajniku 🥳 Październik 2021 - ⏸️ 💔 Listopad - - puste jajo - - poronienie 😔 Styczeń 2022 - - torbiel na prawym jajniku 💛Luty 2022 - wracamy do starań 💛 ⏸️ ⏸️ 🍀 - beta HCG 13096,46 🍀 Onkologia online \ Klasyfikacja ICD-10 \ O - Ciąża, poród i połóg \ O90 - Powikłania okresu połogowego \ O90.0 - Rozejście się rany po cię Klasyfikacja ICD-10: O90.0 - Rozejście się rany po cięciu cesarskim Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu Natalka92 Rozpoczęty 11 Grudzień 2018 #1 Witam, mam pytanie dotyczace blizny po cesarskim cieciu. Mianowicie jak ona zachowuje sie w kolejnej ciazy ? Czy pobolewa kiedy macica sie rozciaga ? Jestem dwa lata po cesarskim cieciu i aktualnie w 10tyg ciazy a wiec dzidzia jak i macica nie sa jeszcze duze a ja czuje lekkie szarpanie blizny z lewej strony (tam mialam zbyt maly fragment skory zlapany kiedy zostalam zszyta i szarpalo okropnie kiedy chodzilam a wiec moze w tym miejscu cos jest nie tak z ta blizna ) a kiedy dotykam calej blizny czuje lekki bol. Kolejna wizyte u ginekologa mam 18 grudnia wiec niebawem ciekawa jestem co on na to powie. Czy ktoras z Was tak miala ? Bo kurcze to dopiero 10 tydzien ciazy a blizna juz pobolewa to co bedzie pozniej. Fakt brzuch juz u mnie widac w spodnie sie nie mieszcze musze juz chodzic w ciazowych. Moze blizna pobolewa bo brzuch rosnie szybko.. Za szybko nie wiem czy takie cos jest mozliwe ale z ciekawosci chcialabym uslyszec jakie sa Wasze doswiadczenie w tym temacie. reklama #2 Ja jestem w 3 ciazy. Przede mna 3 cc. Blizna juz bardzo cienka. Nie bedac w ciazy potrafila bolec czy kuc. To normalne bo robia sie zrosty. Co do blizny nikt Ci nie da gwarancji. Mzoe wytrzymac a moze sie rozchodzic. Po prostu na każdej wizycie lekarz powinien ja badac przez usg dopochwowe by jak cos zaragowac w pore. #3 U mnie zapewne tez bedzie druga cesarka. Chcialabym naturalnie urodzic ale watpie czy sie uda. Dziekuje za odpowiedz. #4 Ja zaszłam w ciążę 1,5 roku po cc - blizny nie też mi szybko wyskoczył. Dobrze że masz niedługo wizytę, to będziesz spokojniejsza. Niech ginekolog zerknie na tą bliznę. PS. Drugi poród miałam sn ;-) #5 I ktory porod "lepszy" ? Pierwsza cesarke mialam z tego wzgledu iz byla to ciaza blizniacza. Mialam tez cholestaze ciezarnych ktora moze sie powtorzyc ale nie musi. Mam nadzieje ze uda mi sie urodzic naturalnie. Nie chcialabym sie znowu meczyc z tym cholernym rozcieciem po raz kolejny. #6 U mnie powodem było pośladkowe ułożenie. Ja tam bym nie rozpatrywała tych porodów w kategoriach lepszy/gorszy. Każdy był inny, a po żadnym traumy nie mam: 1. Po cc nieco dłużej dochodziłam do siebie, bo jednak to operacja. No i miałam mały problem po cewnikowaniu, który lekarz (po moim uskarżaniu się na ból brzucha) zbagatelizował (kazał podać przeciwbólowe, po których nie było poprawy - na szczęście jedna z położnych wpadła na pomysł, co jest przyczyną takiego bólu brzucha). No i bliznę czułam tak do 6 miesięcy po cc np. przy jakiś gwałtowniejszych ruchach. CC miałam o 8 rano, o 22 postawili mnie na nogi (po czym nastąpiła noc z bólem brzucha), a rano już w miarę funkcjonowałam. 2. Sn w moim przypadku poszło szybko - ok 3 rano byłam na porodówce, a o urodziłam. Jednak nie spałam już ze 4 noce przed porodem ze względu na pojawiające się skurcze (które zanikały po 2-3h, by potem powrócić - o dziwo w ciągu dnia mnie nie męczyły). Sam poród sam w sobie jest dość bolesny, jednak z położnych mnie nacięła. Mimo że miałam znieczulenie (chyba za późno podane), to 3h po porodzie byłam pod prysznicem. Opieka nad dzieckiem była znacznie prostsza niż po cc (a może ze względu na to, że było to drugie dziecko?). #7 Dlatego tez napisalam "lepszy" w cudzyslowie. Zaden porod nie jest przyjemny ale moim zdaniem przy naturalnym porodzie ma sie wieksza kontrole. A tu klada na stole spinaja jak prosiaka i nie wiesz co ciebie czeka. Po znieczuleniu nie czujesz swojego ciala nie wiesz co tam robia. A najgorsze jest to przeciecie i funkcjonowanie z nim. Jak wspomnialam mialam zle zszyta rane. Przyjmowalam jeszcze antybiotyk bo nie goilo sie to jak powinno pewnie przez cholestaze. W kazdym badz razie opieka nad corkami byla meczarnia. Chodzilam zgarbiona kulejac na lewa noge bo kiedy probowalam chodzic normalnie to myslalam ze szwy puszcza tak kijowo byla zszyta rana z lewej strony. Stad wole naciecie w kroczu na trzy cm i niz roplatany brzuch. Ale czas pokaze oczywiscie najwazniejsze jest moje i dziecka zdrowie. Jesli lekarze stwierdza ze bezpieczniej wykonac cc klocila sie nie bede. Przynajmniej wiem co mnie po cieciu cesarskim czeka #8 A pro po opieki nad dzieckiem to wydaje mi sie ze oba czynniki przyczynily sie do tego iz bylo Tobie latwiej. I porod sn i fakt ze jest to drugie dziecko. Nie oszukujmy sie chocby nie wiem jak ciezki porod naturalny kobieta przeszla znacznie lepiej jest funkcjonowac z obolalym kroczem i nacieciem niz rozcharatanym i obolalym brzuchem. I to wstawanie i ponowne polozenie sie. Najgorszy bol jaki doswiadczylam. Juz skurcze porodowe nie byly tak bolesne jak ta cholerna rana. #9 Ja nie miałam problemu z samą blizną po cc, choć niestety zrobił się brzydki bliznowiec (który miał być wycięty przy kolejnej cc). Ale nie zazdroszczę, że tak u Ciebie to wyglądało. Samo posiadanie dwóch małych istotek w jednym czasie jest sporym wyzwaniem. A co dopiero jak strach się podnieść z łóżka.\ Jak trafiłam do szpitala to dostałam wybór od lekarki, tzn. jeśli chcę cc to ona nie może odmówić. Powiedziałam, że nie będę się upierać i to w sumie ona więcej porodów "miała" i zapytałam o jej sugestię. Powiedziała, że warto spróbować sn, bo cc w każdej chwili może zrobić. A miałam już prawie umówione cc w prywatnej klinice, gdzie ciążę prowadziłam, a trafiłam do szpitala państwowego, bo małemu spieszno było na świat ;-) Zszyła mnie super, na 5-ty dzień miałam ściągnięte szwy i praktycznie śladu obecnie nie mam. reklama #10 Dlatego tez po tych przejsciach chcialabym rodzic naturalnie. Po pieciu dniach zdjete szwy ? Fajowo... Na lekarzy tez nie mam co narzekac bo na prawde zakonczyli ciaze blizniacza z cholestaza ktora zagrazala zamrtwica moich dzieci w 35 tyg. Do szpitala udalam sie w 34 tyg. Bo dostalam skurczy tydzien nas przetrzymali corki dostaly steryd jeszcze w brzuchu ktory mial rozwinac ich pluca i w 35 tyg. Znowu dostalam skurczy wiec lekarz stwierdzil ze wyciagaja dziewczyny. W inkubatorze spedzily jedynie dobe. Rana byla zszyta jak byla bo tego dnia mieli mlyn na porodowce okropny. Od 11 do 17 czekalam na cc. Jednak odeszly mi wody i szyjka sie skrocila calkiem zatem musieli mi szybciutko robic cesarke. W pierwszej kolejnosci odbierali naturalne porody a w miedzy czasie odbywaly sie cc zaplanowane. U nas byla sytuacja awaryjna nie planowana. Z godziny na godzine dowiedzialam sie ze bedzie ciecie juz teraz w tym dniu. Nie mam wielkiego zalu o ta rane bo corki i ja jestesmy zdrowe odwalili kawal dobrej roboty jak to sie mowi ale.. Przejscia po tej cesarce i jeszcze w jej trakcie skutecznie mi uprzykszyly te najpiekniejsze chwile. Mam nadzieje ze donosze trzecia dzidzie i bedzie mi dane wydac ja /go na swiat silami natury. Co bym mogla sprawniej opiekowac sie cala trojka moich bakow malych. Trafilas na super lekarke. W ogole dziwie sie ze tak malo jest kobiet ginekologow. Znacznie lepiej jest rozmawiac o tych sprawach z druga kobieta. Tak jak w Twoim przypadku. Bardzo często choroba przebiega jednak bezobjawowo, jej obecność w organizmie potwierdza się podczas zabiegów chirurgicznych, związanych z innymi schorzeniami, w bliźnie po cesarskim cięciu lub USG ginekologicznym. Co to jest endometrioza – przyczyny i profilaktyka. Co to jest endometrioza i jakie są przyczyny występowania choroby? Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu patrycja9292 Rozpoczęty 29 Maj 2019 #1 Witam . Na początku napiszę że 18 września 2018 r przeszłam 4te ciecie cesarskie. Ładnie pięknie bez komplikacji aczkolwiek miałam zrosty między macicą a pęcherzem moczowym. Trochę odseparowali ale to inna sprawa. Dziś mam poważniejszy problem. Dalej nie mogę wyjść z szoku. Otóż ...8 maja 2019 miałam normalną miesiaczkę. Trwała 5 dni. Następnie 22 maja dostałam silnego krwawienia, ze skrzepami....pomyślałam że znów miesiączka...? Było plamienie. W niedzielę 26 maja znów dostałam silnego krwawienia, pojechałam do mojego lekarza na usg. Stwierdził ciążę (!!!) w bliźnie po cięciu wysoko w trzonie macicy. Kształt jaja nie regularny, nieprawidłowy. W poniedziałek 27 maja do szpitala. Nie chcieli mi wierzyć! Po usg i hcg potwierdzili że to ciąża w bliźnie. We wtorek podali tabletkę poronną dopochwowo. Po tym przeczytałam ze na takową ciąże taka tabletka nie działa. Wieczorem kazałam wyłożyć lekarzowi kawę na ławę. Ciąża jest maleńka, razem z kosmówką jakieś 2, hcg wzrośnie będą chcieli zrobić w czwartek laparotomię. Jeżeli będzie stać hcg w miejscu wyślą mnie do kliniki na wstrzykiwanie bezpośrednio do jajeczka metotreksatu. Jeżeli hcg spadnie to oznacza obumarłą ciąże...Dziś tj środa 29 maja pobrali krew na poziom popsuta, muszą czekać na serwis. Czy ktoś slyszał lub przeżył to? Wiem już sporo z internetu na ten temat. Wiem że jest to też najrzadsza z możliwych ciąż, nie licząc tej herotopowej.... reklama #2 Osobiscie nie mialam, ale pamietam historie z innego forum. Tylko tamta mama nie zgodzila sie na usuniecie i czekala w szpitalu na rozwoj wydarzen. Mam nadzieję że i Ciebie wszystko bezpiecznie się potoczy. #3 Aguu też chciałam czekać ale prawdopodobnie ciąża jest nieprawidłowa i może dojść do pękniecia macicy. Wolę wychowywać nadal czworo dzieci niż ryzykować #4 Wiadome rzecz. Pisze o tym bo pewnie dlatego zapamiętałam jej historię Daj znać jak sytuacja. Sprzęt już naprawili? #5 Wiadome rzecz. Pisze o tym bo pewnie dlatego zapamiętałam jej historię Daj znać jak sytuacja. Sprzęt już naprawili? Dopiero przyszedł lekarz, Hcg nieznacznie wzrosło czyli raczej ciąża nie rozwija się prawidłowo, jutro ordynator zadecyduje czy puścić mnie do domu i co 2 dni na wynik przyjeżdżać z hcg czy jednak zostanę na oddziale. Nie ukrywam że ucieszyłam się gdy usłyszałam że kiedy taka ciąża rozwija się nieprawidłowo to jest większa szansa na samoistne poronienie gdyż nie chciałabym mieć robionej laparotomii. Wolałabym wrócić do domu do dzieci i męża. #6 Zrobili łyżeczkowanie, hcg spadło do 900 dzisiaj wychodzę ze szpitala, za 3 tygodnie kontrola, myślę że będzie dobrze. reklama #7 Ostatnia edycja: 13 Sierpień 2020 #8 Zrobili łyżeczkowanie, hcg spadło do 900 dzisiaj wychodzę ze szpitala, za 3 tygodnie kontrola, myślę że będzie dobrze. Czy na lyzeczkowaniu się skończyło czy były jakieś dalsze problemy? Szacuje się, że odsetek zrostów po cesarskim cięciu wynosi od 46 do 100 procent i rośnie z każdym kolejnym zabiegiem. Zrosty te mogą powodować wiele dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, układu moczowego czy rozrodczego, takich jak chroniczne bóle miednicy, obstrukcje wywoływane tzw. „ciasnym jelitem”, dyspareunia (ból Ratownicy z Mielna długo będą pamiętali to zgłoszenie. W Gąskach rodzice zgłosili zaginięcie córki. Takich sytuacji w czasie wakacji co roku jest nawet kilkadziesiąt. To jednak należało do wyjątkowych. Ratownicy podpowiadają, jak nie zgubić dziecka na plaży (East News) 1. Zgłosili zaginięcie córki ratownikom, nie poznali własnego dziecka Jak dowiadujemy się z programu "Wydarzenia" Polsatu z 15 lipca, rodzice, którzy wraz z 3-latką wypoczywali na plaży w Gąskach, zgłosili ratownikom zaginięcie córki. Podali rysopis dziewczynki, jednak nie byli w stanie powiedzieć, czy dziecko poszło w stronę morza, czy spaceruje plażą. Ratownicy opuścili więc wieżyczkę i rozpoczęli poszukiwania. Już po kilku minutach spotkali na plaży spacerujące samotne dziecko. Wszystko w wyglądzie dziewczynki, oprócz ubioru, zgadzało się z rysopisem. WOPR-owcy zrobili więc jej zdjęcie i wysłali do rodziców, jednak ci stwierdzili, że to nie jest ich pociecha. Wiedząc, że dziecko spaceruje po plaży samo, ratownicy zabezpieczyli malucha. Poszukiwania trwały nadal, jednak postanowiono pokazać na żywo znalezioną 3-latkę zrozpaczonym opiekunom. 2. Rodzice w końcu rozpoznali dziecko Gdy policja przyprowadziła dziewczynkę do pary, która zgłaszała zaginięcie, rozpoznali oni w znalezionym dziecku swoją córkę. Gdyby zidentyfikowali ją po zdjęciu, akcję poszukiwawczą możnaby zakończyć wcześniej, a reszta plażowiczów mogłaby bezpieczniej wypoczywać pod czujnym okiem ratowników. Dzieci często gubią się w tłumie. Plaże, które są co roku oblegane przez turystów, są miejscem, gdzie łatwo się zgubić. Co zrobić, by temu zapobiec? Ratownicy apelują, by zakładać pociechom opaski niezgubki. Wystarczy wpisać na nich numer telefonu i założyć dziecku na ręku. Dzięki takiej opasce, jeśli inny plażowicz lub ratownik WOPR znajdzie nasze dziecko samotnie spacerujące po plaży, z łatwością będzie mógł odnaleźć jego opiekunów. Opaski te można kupić w wielu sklepach lub odebrać za darmo u ratowników na plaży. Pamiętać też należy o tym, by nie spuszczać dzieci z oczu. Zwłaszcza na plaży, gdzie tłumy wczasowiczów sprawiają, że łatwo zgubić orientację. Małgorzata Banach, dziennikarka Wirtualnej Polski Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Rekomendowane przez naszych ekspertów polecamy
W przypadku cesarskiego cięcia może wystąpić tzw. endometrioza w bliźnie. Jest to stan, w którym błona śluzowa macicy występuje poza macicą, powodując objawy m.in. bólowe. W związku z niewykryciem endometriozy w badaniu ultrasonograficznym, należy to wykluczyć. Blizna jest tkanką włóknistą, w czasie jej formowania ma
Endometrioza to ciężka choroba, która dotyczy jedynie kobiet. Endometrium, które wyścieła zazwyczaj wnętrze macicy, przy endometriozie, może pojawić się w innych częściach organizmu Pacjentki. Najczęściej są to jajowody, pęcherz moczowy, jajniki czy jelita. Tkanka ta, bez względu na swoje położenie, podlega naturalnym procesom, takim jak złuszczanie i krwawienie. Jednak przez wzgląd na patologiczną lokalizację organizm nie jest w stanie wydalić jej resztek wraz z krwią miesiączkową. Jak się okazuje, w grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na endometriozę, znajdują się Panie, które rodziły przez cesarskie po cesarskim cięciu Wiele kobiet, nawet kilka lat po porodzie, za pomocą cesarskiego cięcia, uskarża się na dolegliwości mogące świadczyć o powstaniu endometriozy w bliźnie. Często Pacjentki nie zdają sobie sprawy z powagi choroby, ponieważ nadal panuje błędne przekonanie, że ciąża jest „lekiem” na endometriozę. Nie jest to jednak prawda. Fakt, że w czasie 9 miesięcy rozwoju dziecka w brzuchu matki, objawy endometriozy ustępują (ponieważ zatrzymana jest owulacja), aczkolwiek po porodzie choroba ta może powrócić. Na endometriozę w bliźnie po cesarskim cięciu mogą też cierpieć kobiety, które wcześniej były zupełnie zdrowe. Endometrioza zazwyczaj wywołuje dolegliwości bólowe, niekiedy tak silne, że w czasie menstruacji oraz tuż przed, kobiety są całkowicie wyłączone z codziennego życia. To może być powodem poczucia pustki, osamotnienia, izolacji, a nawet endometriozy Postawienie odpowiedniej diagnozy trwa w Polsce nawet 10 lat. Na ten stan składa się wiele czynników, podejście lekarzy, którzy powtarzają Pacjentkom, że „miesiączka musi boleć”, różnorodne objawy mogące świadczyć o rozwoju innych dolegliwości – nie tylko endometriozy, a także nieświadomość samych Pacjentek i ich najbliższych. Poradnia leczenia endometriozy Medicus Clinic, dzięki najnowszej generacji wyposażeniu gabinetów diagnostyczno- zabiegowych oraz ogromnemu doświadczeniu kadry medycznej, umożliwia szybkie rozpoznanie choroby. Dzięki temu możliwe jest wdrożenie skutecznego leczenia, które ma za zadanie uwolnić Pacjentki od ciągłego odczuwania endometriozy – Wrocław Endometrioza w bliźnie po cesarskim cięciu objawia się ogromnym dyskomfortem, który nasila się w konkretnej fazie cyklu miesiączkowego. Do tego dochodzą wyczuwalne, bolesne zgrubienia w okolicy blizny. Ból w rejonie cięcia cesarskiego jest często tak duży, że Pacjentki narzekają na problemy z zakładaniem bielizny lub spodni z niskim stanem. Takie objawy zazwyczaj świadczą o obecności endometriozy i należy się udać jak najszybciej do specjalisty ginekologa. W poradni leczenia endometriozy Medicus Clinic, lekarz po szczegółowym wywiadzie medycznym może zlecić histopatologiczne badanie wycinka z blizny. Dzięki temu będzie mógł wykluczyć nowotwór i określić stadium – operacyjne usunięcie endometriozy W zależności od zaawansowania i rozległości schorzenia, ginekolog może zalecić różne sposoby terapii. W poradni leczenia endometriozy Mediucs Clinic nasi specjaliści bardzo często stosują łączone metody kuracji. Indywidualna dieta, ułożona przez doświadczonego dietetyka, pomoże zmniejszyć odczuwanie bólu. Odpowiednio dobrana farmakologia znacząco wpłynie na komfort codziennego życia. Należy także brać pod uwagę, że w przypadku zaawansowanego stadium endometriozy niezbędne może okazać się leczenie operacyjne. Jednak o tym decyduje lekarz prowadzący. Jeśli przypuszczasz, że możesz cierpieć na endometriozę, odczuwasz silne bóle miesiączkowe oraz szereg innych dolegliwości, niezwłocznie umów się na wizytę do naszej kliniki endometriozy we wiadomości i artykuły: Podziel się z nami swoją historią Endometrioza w bliźnie po cesarskim cięciu. Czy to możliwe? Czym jest adenomioza?
oSa5v1.
  • h0leyehrv0.pages.dev/83
  • h0leyehrv0.pages.dev/3
  • h0leyehrv0.pages.dev/68
  • h0leyehrv0.pages.dev/97
  • h0leyehrv0.pages.dev/15
  • h0leyehrv0.pages.dev/41
  • h0leyehrv0.pages.dev/97
  • h0leyehrv0.pages.dev/19
  • ciąża w bliźnie po cesarskim cięciu forum